Jestem osobą która lunatykuje i miewa świadome sny, wizje podczas snów, oraz sny incepcyjne.
Po około trzech latach świadomego śnienia zachorowałem na bezsenność i mimo posiadania niewielkiej ilości snów są one okrutnie długie i wyjątkowo intrygujące.
Na tym blogu chciałbym podzielic sie wizjami z tych snów. robie to jedynie dlatego że są to sny zbyt realne. ten dziennik pomoże mi spamiętać co było snem a co nie a wam pokazać odczucia osoby śniącej na jawie lub jak kto woli śniącej świadomie.
Po kilku latach wydzieliłem kilka następujących definicji snów.
-Sen Żarówka: Kładziesz się spać i wstajesz z uczuciem jakbyś spał sekundę. Myślisz żę nie śniłeś, jednak to jedynie znak że nie pamiętasz o czym śniłeś.
-Sen Złośliwy, Sen odwórconego lustra: Rodzaj marzeń sennych podchodzących pod koszmar. W trakcie snu masz wolę wykonac pewną czynność jednak sen staje się jej odwrotnością... np. nie chcesz spadać w przepaśc jednak spadasz jeszcze szybciej... chcesz od czegoś uciec jednak stajesz w miejscu etc.
-Sen Incepcja: Po tego rodzaju snach człowiek wstaje całkowicie zainspirowany do jakiegoś działania. Szczególnie ostatnie parę minut snu prowokują go do zrobienia rzeczy do których zdaje się człowiekowie zawsze miał pociąg.
-Sen Mokry lub Erotyczny.
-Koszmar.
-Niekończący się sen: Jest to po prostu zbiór snów którego jesteś wyjątkowo świadomy. na tyle że przeżywasz je w czasie realnym. Powoduje to wrażenie wyjątkowo długiego snu. Gdy wstajesz masz wrażenie że jest połowa dnia kiedy np. jest siódma rano.
-Sen przygodowy: Inaczej sen relaksacyjny, wyjątkowo przyjemny i powodujący rześki poranek. Czasem mozna go nie pamiętac a jednak uczucie zostaje.
-Sen szponów, sen przeszłości: Jedne z rodzajów snów podchodzących pod koszmar. Nastawiony jest on na przypomnienie człowiekowi starych grzechów lub historii których był on ewidentnie winny. Najczęściej skutkuje obudzeniem się w środku nocy oblanym zimnym potem. Przy wyjątkowo silnych doznaniach zostawia też coś w majtkach.
Reszta Encyklopedii bedzie dopisywana na bierząco... Zapraszam do lektury dziennika. :)